Bardzo lubimy zabawy w ogrodzie,
czy słońce, czy śnieg – wychodzimy tam co dzień.
Skaczemy jak piłeczki, po trawce biegamy,
Formułą 1, jak Kubica zjeżdżamy.
Zawsze wesoło i gwarno bywało
jednak Cioci Moni czegoś brakowało…
Kręciła się w kółko, po głowie drapała,
stękała, sapała i ciężko myślała.
Aż nagle – olśnienie! „Już wiem” wykrzyknęła
zakasała rękawy i do roboty się wzięła.
Internet przeszukała jak długi i szeroki.
To jej się nie podoba, to ma krzywe boki.
To nie warte naszych małych smyków,
a to niby fajne, ale wad ma bez liku.
W końcu wybrała cudne zabawki:
domki, zjeżdżalnie i do jedzenia dwie ławki.
Wszystko idealne śliczne i nowe.
Szybko dzieci pokochały domki kolorowe.
Teraz to dopiero fajnie jest na dworze!
Rano, po południu i o każdej porze.